Dom z widokiem?
Jak mówi stare ludowe porzekadło: "dobrze żarło i zdechło" . Panowie od sufitów podwieszanych i innego g-k nagle zniknęli. Ponieważ pozostawili u nas cały sprzęt, łącznie z czajnikiem elektrycznym i napoczętą butelką coli, zaczęłam podejrzewać o uprowadzenie UFO lub jakiegoś zdesperowanego inwestora, któremu ekipa wybyła na Wyspy. Jednak wkrótce się okazało, że Panowie są całkiem niedaleko i ratują w potrzebie przyjaciela, któremu sufit spadł na głowę. Mając nadzieję, że rzeczony sufit nie był autorstwa naszych Panów, z niecierpliwością czekamy na ich powrót. Najbardziej niecierpliwie czeka Pan od Kafelków, chyba wciąż pod wrażeniem mojego SMS-a .
A tymczasem pomieszczenie zwane dotąd kotłownią, stało się nią w istocie. Dziś był ten wielki dzień: odpaliliśmy pompę ciepła , a po pół godzinie ją wyłączyliśmy. W tym czasie nagrzała 160 litrów wody z temperatury 10 do 55 st. Zdaje się, że wszystko jest ok. W przyszłym tygodniu wygrzewanie jastrychów.
http://lh5.ggpht.com/_06HbgcWgLZE/Sb4_OugkaFI/AAAAAAAAA0w/LpndRs56yDk/s400/3a8a88d6a9e77fb0.jpg
http://lh4.ggpht.com/_06HbgcWgLZE/Sb4_PCr9b-I/AAAAAAAAA04/indatFfz1L0/s400/b1d139e1c39d804a.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia