Dom z widokiem?
Miałam dziś bardzo nieprzyjemną rozmowę z Szefem Olewantów. Ekipa jest u nas od 4 tygodni (z 3-miesieczną przerwą pośrodku na wypoczynek letni ) i co tydzień facet żąda ode mnie 3-5 tys. zaliczki. Raz na poczet materiałów (zapytany jakich to materiałów mu brakuje odpowiada, że fugi; za takie pieniądze, to chyba połowę domów na naszej ulicy chce wyfugować ), raz na poczet robocizny (od 2 tygodni ekipa pięciu chłopów położyła 20m2 płytek )... Dziś przedstawił mi rozliczenie... i znów prawie 3 tys. do zapłaty (z czego 30 % to jakieś dodatkowe niespodziewane koszty , a kolejne 30% to wynagrodzenie za pracę, która wykonana mo być ).
I pomyśleć, że kiedyś napisałam coś takiego:
Przecież to budowanie, to bardzo fajna sprawa jest, no nie?
No, ale wtedy to ja jeszcze młoda i głupia byłam .
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia