Dom z widokiem?
Udało nam się skończyć obkładanie dechami skosów w pokoju córci. Bardzo to czasochłonne zajęcie, ale jak na pionierów w tej dziedzinie, możemy sobie pogratulować efektu. Właściwie, to prace nabrały zdecydowanego tempa, gdy po kolejnej bratersko-siostrzanej kłótni (nie pozbawionej rękoczynów i przegranej niestety przez słabszą płeć ), Haneczka stanęła wściekła przed pławiącymi się w błogim lenistwie rodzicami i rozkazała: "już mi na góję, pokój jobić!" . Do tej pory dzieci wciąż okupują ojcowy gabinet, który służy im za wspólną sypialnię i bawialnię. Mam nadzieję, że po rozdzieleniu towarzystwa atmosfera trochę się poprawi .
Tak nam wyszło:
http://lh6.ggpht.com/_06HbgcWgLZE/SaRWGDJJo1I/AAAAAAAAAQk/psOz8TEzfVY/s800/b102a964d0c19c1a.jpg
Ściany w pokoju są oczywiście "jóżowe". Teraz czekamy na panele podłogowe, ktore mają dotrzeć najdalej za dwa tygodnie.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia