Nasz domek czyli Cedryka budowanie
LIPIEC 2008
Mamy wakacje, hura!!! Trochę spokoju i oderwania od projektu, domu, działki i innych zmarwtień. Z racji, że budowa zbliża się wielimi krokami w tym roku postanowiliśmy spędzić skromne wakacje w naszym pięknym kraju, dokładnie na Mazurach.
Ach jak się myliliśmy! Chcieliśmy tanio a powiem wam, że wyszło jeszcze drożej niż za granicą. Mazury są strasznie drogie, a że nie byliśmy sami to trochę kasy szło.
Po tygodniu wypoczywania pojechaliśmy jeszcze na działkę (rekreacyjną) do rodziców.
I wyobraźcie sobie dostaliśmy telefon od pana geotechnika, że właśnie jedzie wiercić i nie wie gdzie to jest.
No my niestety nie bylismy w stanie podjechać i mu pokazać więc musiał sobie radzić sam.
Mnie same odwierty trcohę zdziwiły, myślałam że już dawno są zrobione i leżą u architekta.
No nic trudno.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia