Dziennik Alicjanki
Piec też zamówiony, ma być podobno montowany w tym tygodniu. Viessman, stojący gazowy z okrągłym zasobnikiem na około 100l (Marek się tym zajmuje więc do końca nie wiem). Całość za około... 13 tys. Oczywiście opcje zmieniały się do ostatniej chwili, jak to u nas. Ostatnim faworytem był Junkers z zasobnikiem (tańszy łącznie o 3tys), ale w tymże mając zarówno ogrzewanie tradycyjne, jak i podłogowe, należy wykonać mieszalnik i jakieś inne czary-mary, które są potrzebne do obsługi - metodą rękodzieła hydraulicznego. Kończy się to zatem plątaniną rur, rurek, złączek i innego cholerstwa. A my jakoś do rękodzieła zaufania nie mamy. W Viessmanie jest natomiast w komplecie całe oprzyrządowanie do powyższego a także do regulacji pogodowej, którą chyba mamy mieć, sądząc po wiszącym kabelku na zewnątrz domu po stronie północnej.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia