Nasz domek czyli Cedryka budowanie
Ale zaniedbałam dziennik ale wiecie jak to jest opisywać budowę, której nie ma
Sprawa studni na razie nie rozstrzygnięta i wstrzymana.
Pojawił się kolejny problem, a mianowicie z drogą - opisywałam na Wymiana doświadczeń.
Budujemy się w glinie. W tej chwili nie ma tam nic oprócz trawy i sąsiad, który mieszka niżej nastraszył nas, że ciężki sprzęt nie chce wjeżdżać na tę drogę, bo się kopie.
Hmm myślimy sobie, niedobrze... Trzeba robić drogę ale jak... sami???
Mąż zaraz zaczął dzwonić po ludziach, żeby coś zorganizować. Oprócz nas chcą tam budować się dwie inne osoby więc im pewnie też zależy na drodze :)
Droga ma być jak najbardziej tymczasowa i prowizoryczna. Chcemy dać gruz, a na wierzch jakiś kruszec czy piach, by mógł przejechać osobowy.
W tej chwili osobowy wjedzie jak jest sucho. Wystraczy, że spadnie deszcz i kicha.
Dziś mąż idzie na spotkanie z "działkowcami" Zobaczymy co tam ugadają. Jeżeli nic będziemy musieli robić coś z drogą sami
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia