Nasz domek czyli Cedryka budowanie
A więc beczki nie znalazłam, nawet nie szukałam Mąż znalazł na złomie taką fajną, metalową 200l za 15zł - do kibelka idealna, trzeba było tylko wyciąć dziurę, bo beczka jest szczelna z każdej strony i gotowe. Po budowie beczkę z ziemi zamierzamy wyciągnąć (z zawartością ). Ciekawe czy się uda
W sobotę też przywiózł aż z Sierakowic 4 beczki plastikowe 100l po 15zł każda. Będą do wożenia wody na działkę.
Kibelek jakby co zrobiony. Na razie stoi u rodziców w ogródku :) Na zdjęciu efekt pracy po jednym dniu. Teraz ma już podłogę i jest pomalowany :)
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/4/vi/kg/qp4n/OKuiU5VYTnK1AI3cSB.jpg
Na działce za to pojawił się dół na beczkę i ławeczka bo nie raz naprawdę chciało się posiedzieć, a nie było na czym :)
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/4/vi/kg/qp4n/p4DHqb0tcdvMDQVz1B.jpg
Wczoraj na działce odwiedzili nas kolejni sąsiedzi, którzy widząc zalane ławy sąsiada i nas już prawie budujących stwierdzili, że ruszają od razu. Więc jest nas już trzech.
Kiedyś mówiłam, nie budujmy się, za szybko, będziemy sami, a teraz martwię się, że nie będziemy mieli spokoju, że prędko powstanie tu osiedle i nici z rozkoszowania się ciszą i pięknymi widokami [/img]
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia