Nasz domek czyli Cedryka budowanie
W piątek 1 maja jak przystało na święto pracy pracowaliśmy cały dzień. Priorytetem był kibelek, który dziś obowiązkowo musiał być zawieziony na budowę. Kibelek jaki jest każdy widział, niestety przy jego montażu został pominięty jeden, w tamtej chwili nieistotny szczegół, a mianowicie jego transport
Każdy chyba zapomniał, że kibel nie ma stać u rodziców w ogródku tylko u nas na działce, na którą to ma być przewieziony naszą przyczepką szerokości 114cm dokładnie.
Mąż z rana pojechał po kibelek i z tatą ładuję, a tu za cho... kibel zmieścić się na przyczepkę nie chce. Okazało się, że ma 117cm szerokości
Po małej rezygnacji i godzinie prób udało się go jednak na przyczepkę zarzucić (przypominam, że kibel jest z blachy i naprawdę nie jest lekki, rzekłabym nawet, że jest prawie pancerny )
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/4/vi/kg/qp4n/1bimlQgMazFBP3Z92B.jpg
Nie pytajcie się mnie jak oni z tym dojechali. Nie było mnie przy tym. Może i całe szczęście. W dodatku na naszą działkę trzeba wjechać stromo pod górę ale udało się. Kibel już stoi na działce. Uff, ciężki to był dzień.
Miałam nadzieję, że wkopiemy słupki pod płot ale niestety się przeliczyłam. Cały dzień zszedł na KIBEL
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia