Dziennik-marnia
Piatek.
Jak powiedzieli, tak zrobili.
Droga utwardzona, betoniary dojechały.
Tak to aż miło popatrzeć, Godzina i 3 gruchy wlane w ławę.
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=9f24e76d6c561e20" rel="external nofollow">http://images23.fotosik.pl/117/9f24e76d6c561e20m.jpg
Majster chce w sobotę murować. Nie ma głupich, murowanie najwcześniej w poniedziałek.
PONIEDZIAŁEK
Od rana załatwiam bloczki, cement i tp.Oczywiście ja wszystko na ostatnią chwile załatwiam. Ten typ tak ma. Więc studnia będzie dopiero we wtorek.
Acha pomocnik majstra był tak napruty, że nie mógł stać.
Dzisiaj pozwoliłem troche pracować, wyjątkowo. Majster wie, że jak jeszcze raz przywiezie pijanego, to cała ekipa wraca do domu.
Dysperbit na ławie, papa na dysperbicie, nawet kilkanaście bloczków leży. Niestety pogoda się popsuła i koniec na dzisiaj.
Prace jutro uzależnione od pogody.[/img]
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia