Dziennik Alicjanki
Jeśli chodzi o kafelki na zewnątrz domu, to wybraliśmy drogę pośrednią: z przodu na wejście do domu użyjemy płytek które są w domu - ładne, tanie, nie śliskie, ale też nie mrozoodporne. Ryzyk-fizyk. Nie będziem gościom kłuć w oczy perłami...
Natomiast z tyłu na taras położymy te płytki z Platformy, co to mają wszystko oprócz urody. Tzn nie gryzą się skandalicznie z płytkami wewnętrznymi, ale zachwytu mego nie wzbudzają. Mój sąsiad mówi, że po pół roku od zamieszkania nic już nie będziemy widzieć. Tak więc na pół roku kłucia w oczy, niech będzie. Ale za to jest gwarancja, że wytrzymają intensywne używanie przez małe i duże nogi... (V klasa ścieralności, mrozoodporne). Hough!
cdn
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia