Dziennik Alicjanki
Co do kominka, to niestety palimy drzewem zupełnie mokrym (bo suchego nie mamy), co więcej palimy też drzewem iglastym (resztki z dachowych łat). Bez tego kominka w domu już nie dało by się wytrzymać przez cały dzień, a tyle spędza Wujek kafelkarz. Tak więc szybę mam zasmoloną na czarno za każdym razem jak się w domu pojawię. Po dłuższych poszukiwaniach okazało się, że najlepiej czyści ją Mr Muscle do piekarników (pianka w spraju). Natomiast trwają ustalenia gdzie postawić telewizor, albowiem przy kominku – twierdzimy zgodnie - byłby on świętokradztwem i jego „brzęczenie” psuło by w tym miejscu cały nastrój. Prawdopodobnie telewizor powędruje zatem do naszej sypialni, a w pokoju dziennym będą tylko trzaskać polana... (i stawy pani domu czyszczącej szybę...)
cdn
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia