Przytulny III Reny i Toma
05.03.2008r.
Coraz częściej dochodzę do wniosku, że na naszej budowie dominuje metoda małych kroczków . Choć tak sobie myślę, że nie jest to aż takie złe, można sobie wszystko dokładnie przemyśleć i przeanalizować. Wybrać najlepsze rozwiązanie w danej sytuacji, a poza tym nikt nas przecież nie pogania z budowaniem, a tym bardziej nie nakazał nam jakiegoś zawrotnego tempa budowy. Jak na razie mamy gdzie mieszkać, a wręcz rodzice nas pytają czemu nam tak śpieszno do wyprowadzki - jakby nie wiedzieli ???
Tak więc kolejnym kroczkiem w naszym Przytulnym jest rozpoczęcie kładzenia glazury. Dziś dopiero pierwszy dzień, tak więc najpierw zaczęło się od generalnego wykurzenia wszystkich drobinek piasku, pyłu itp. Następnie dokładnie została zagruntowana cała powierzchnia pod płytki, aż wreszcie można było przejść do sedna, czego początki widac poniżej :
http://foto0.m.onet.pl/_m/0ece88a510185311f4db63342f21e25c,5,19,0.jpg
http://foto3.m.onet.pl/_m/72261e711d3eb9d9c9081172a1d3b737,5,19,0.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia