Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    210
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    277

"Z motyką na słońce" - czyli koszyczek Rydzów


RYDZU

385 wyświetleń

No to od początku.

 


"Kręcenie" zbrojenia poszło nawet dość sprawnie i to pomimo jego sporej ilości. Pani kierownik na odbiorze była nawet zaskoczona że strzemiona są tak gęsto i jeszcze te dodatkowe pręty.... pokręciła głową i przyznała nam rację. Przy okazji spytała czy mam atest stali - oczywiście nie mam bo zapomniałem. Spróbuję dzisiaj coś w tej sprawie załatwić. Trzeba to sobie wbić do głowy - wszystkie materiały konstrukcyjne muszą mieć atest!!

 

 


Grunt okazał się tak twardy, że kopanie zwykłej ziemi odbywało się z użyciem kilofa. Dlatego zrezygnowaliśmy z szalowania i beton poszedł "do ziemi"

 

 


zbrojenie prawie gotowe

 

 


http://www.zkoszarydzow.pl/murator/070.jpg

 


W swojej naiwności zamówiłem 30m3 bez mierzenia i przeliczania ponownie objętości ław. Pierwsza grucha - a właściwie pompo-grucha przyjechała z małym opóźnieniem, ale potem już szło wszystko sprawnie.

 

 


pierwsza pompo-grucha na naszej budowie

 

 


http://www.zkoszarydzow.pl/murator/071.jpg

 


Zanim operator się rozstawił z całą tą aparaturą przed wjazdem czekały już kolejne dwie pełne gruszeczki diabelnie drogiego szarego błota

 

 


pompa pokazuje co potrafi

 

 


http://www.zkoszarydzow.pl/murator/072.jpg

 


Jak już zalewanie ruszyło to opróżnienie tych 3 betoniarek trwało może pół godziny (w sumie 23m3).

 

 


i pierwszy beton leci do ziemi

 

 


http://www.zkoszarydzow.pl/murator/073.jpg

 


Wlali ten beton w wykopy a tu niewiele co widać Dojechała jeszcze grucha 9, potem 7 i uffff......WIDAĆ KONIEC!! Zamawiamy jeszcze 4,5 m3 - juz bez pompy której dziękujemy za pracę.

 

 


końcówka zalewania

 

 


http://www.zkoszarydzow.pl/murator/074.jpg

 


I ławy gotowe - no prawie, bo to jeszcze wszystko rzadkie, ale już za kilka godzin było na tyle twarde, że podlewając je pozwoliłem sobie na pierwszy spacer po przyszłych murach domu. Poszło w sumie 43,5 m3 betonu - trochę więcej niż zakładałem, ale już to przebolałem. Na pewno będzie solidnie.

 

 


W trakcie oczekiwania na ostatnią gruchę chłopaki obcięli butelkę plastikową, nawtykali tam jakichś zielonych badyli i ustawili to centralnie w miejscu klatki schodowej pomiędzy ławami. Nijak nie mogłem załapać o co chodzi...., na szczęście w porę się zorientowałem i zanabyłem konieczny rekwizyt. W końcu to pierwszy poważniejszy etap prac zakończony - z ekipą nie piłem (dla zasady), ale wieczorem z Patrycją odbiliśmy winko w intencji tych ław

 

 


Wbrew opiniom małżonki duży ten nasz dom będzie. Dobrze, że w przypływie rozrzutności kupiłem 50m wąż zamiast 30m bo miałbym problemy z polaniem najdalej wysuniętych od źródła wody fragmentów. Upierdliwa to robota szczególnie w upał - polałem całość, wracam a tu miejsca gdzie zacząłem już suche . No to polewam dalej - i tak w koło i w koło w koło...... Dzisiaj mnie od tego łażenia nogi bolą.

 


Pojawiła się też zagadka kanalizacyjna bo wychodzi mi że będę miał rurę kanalizacji tylko 60-70 cm pod ziemią. Na szczęście na krótkim bardzo odcinku bo w sumie może metr - dalej będzie już studzienka. Wszystko to wyszło jakoś wyżej, ale tak musi być - skarpa od strony bloku wymusza posadowienie domu, a że reszta jest tego następstwem - będę musiał nadsypać trochę gruntu dookoła domu. Ale to dopiero za rok

 

 


Dzisiaj mają sobie tylko rozmierzyć narożniki i przygotować robotę, a od jutra zaczyna się murowanie ścianek fundamentowych. Przyjedzie też pierwsza fura piasku i dostawa materiału. Ciekawie się robi No i czas najwyższy uruchomić pierwszą transzę kredytu bo konto jakoś tak stopniało a nadal "siedzimy w ziemi".

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...