"Z motyką na słońce" - czyli koszyczek Rydzów
Jeszcze kilka dni i stuknie 2 miesiące naszego budowania! - ależ się dużo ostatnio dzieje. Obecnie jadąc do pracy myślę co potrzeba załatwić, żeby robota parła do przodu, po pracy jestem na inspekcji robót wykonanych. W międzyczasie (czyli w każdej wolnej chwili) zamawiam towar, szukam producentów różnych dupereli i przeglądam ich oferty. A co będzie zimą? - boję się zastoju i stagnacji - nie wiem co wtedy zrobię z czasem. Na szczęście to tylko wariant hipoteczny mocno, bo pewnie będzie co robić.
Decyzja już zapadła - w tym roku zamykamy dom. Okna będziemy zamawiać jak tylko staną mury piętra, tak, żeby potem nie zablokowały nas terminy ich realizacji. A mnie udało się w końcu ustalić (dzięki pomocy forumowiczów) producenta profili szklanych o przekroju C. Wykorzystywane one są do przeszkleń w budynkach użyteczności publicznej - widzieliśmy je w jakimś budynku energetyki na Śląsku i w multikinie w Zabrzu. No i oczywiście sobie wymyśliliśmy, że naszą klatkę schodową tym doświetlimy z boków. Pierwszy telefon do firmy Pilkington Polska - po kilku minutach rozmowy już wiem, że w detal się nie bawią , ale gdy wyłuszczyłem mój problem do końca dali mi namiary na firmę która od nich dużo bierze towaru, i może sprzeda w detalu. Kolejny telefon i BINGO! Mają i sprzedadzą nam potrzebną ilość. Okazuje się, że wychodzi to sporo taniej niż luksfery - m2 tego przeszklenia to kwota około 20 Euro . Jak juz będziemy bardzo konkretnie znali wymiary to mamy dzwonić i zamówić potrzebne elementy. Mankamentem jest to, że odbiór jest loco Wrocław - czyli czeka nas wycieczka po niego. Muszę sobie tylko pomierzyć ilość miejsca po demontażu foteli bo wolałbym to wrzucić do auta a nie kulać się z przyczepką - ale na razie to jeszcze odległy problem.
Idąc za ciosem pojechałem też do firmy handlującej poliwęglanem komorowym pooglądać sobie przede wszystkim sposoby mocowania tegoż do konstrukcji i ścian. Bo od strony zewnętrznej musimy dać płyty z poliwęglanu w wersji umożliwiającej ich ewentualny demontaż (dostęp do pionowych rynien). Wszystko jest w porządku - profile są takie, że spokojnie uda się wszystko zamocować jak należy. Z ciekawostek tylko powiem, że poliwęglan wyjdzie drożej niż profile szklane Niniejszym temat przeszkleń mam praktycznie "zapięty". Pozostaje czekać na odpowiedni moment (zakończenie murów) by zacząć zamawiać wszystkie elementy.
Ja sobie siedziałem w biurze lub w samochodzie a tymczasem wczoraj pogoda się załamała i zaczęło padać - momentami nawet dość mocno. Pełen obaw i prawie pewny że ekipa siedzi w garażu pojechałem po pracy zobaczyć co tam na budowie. A tutaj szok! - największy podciąg zaszalowany i zalany, a ekipa spokojnie muruje sobie dalej. Materiał jest, chęci także - więc możemy przenieść góry!
Dzisiaj ma dojechać ostatnia partia silikatów - zamykająca naszą przygodę z murami parteru. Na poniedziałek nagrałem juz transporty stropu i pustaków stropowych - bo i prognoza pogody i postępy prac na to wskazują, że będą potrzebne. Cholera - właśnie mi dzwonili, że materiał przyjechał, ale bez styropianu Jak się obrobię w pracy to może uda mi się wyżebrać z godzinę u szefa - pojadę wtedy do hurtowni i dowiozę im trochę "surowca"
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia