"Z motyką na słońce" - czyli koszyczek Rydzów
Tynkarze pracują jak mrówy - 2 tygodnie i ponad 200 m2 tynków mamy zrobione. Do końca lutego pewnie skończą parter. Piętro pójdzie im szybciej, bo postanowiliśmy zrezygnować z tynkowania sufitów - i tak będzie konstrukcja podwieszana, więc tynk nie ma większego sensu. Instalacja elektryczna prawie gotowa - mamy jeszcze do wyjaśnienia kilka punktów świetlnych: na klatce schodowej, podświetlenie przeszkleń, no i wielka czarna dziura w postaci pomieszczenia techniczno-komputerowego. Kompletnie nie mogę sobie wyobrazić jak ma tam wyglądać instalacja - przewodów będzie cała fura, urządzeń do podłączenia także. A miło by było wszystko co potrzebne przewidzieć. Na szczęście mamy jakieś 3 tygodnie przewagi nad tynkarzami więc mogę to spokojnie przemyśleć.
Aktualnie "na tapecie" są techniczne rozwiązania stosowane w domowych instalacjach tv. Strona firmy Dipol jest kopalnią wiedzy na ten temat. Tylko skąd brać czas na to wszystko?
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia