"Z motyką na słońce" - czyli koszyczek Rydzów
Czas na kolejną porcję zdjęć z placu boju.
Demontaż papy wbrew obawom ekipy nie był trudny
http://www.zkoszarydzow.pl/murator/270.jpg
Beton pod papą po zimie - ręce opadają
http://www.zkoszarydzow.pl/murator/271.jpg
Ostatni rzut oka na "profesjonalnie" zrobione pokrycie dachu
http://www.zkoszarydzow.pl/murator/272.jpg
Po zrzuceniu papy do kontenera na dole widać było ze sporymi płatami nawet palnikiem folii nie stopili od spodu papy No ale spoko - była zbrodnia, będzie i kara. Juz niedługo (mam nadzieję) -wszystko zależy teraz od terminów w sądzie.
Od wtorku pogoda jak na zamówienie - prace rozpoczęte
http://www.zkoszarydzow.pl/murator/273.jpg
Zgodnie z zaleceniami biegłego zdecydowaliśmy się na położenie na części dachu papy wentylacyjnej - to ta z okrągłymi otworami.
A takimi kominkami spod papy ujście będzie miał nadmiar wilgoci
http://www.zkoszarydzow.pl/murator/274.jpg
Na te kominki jeszcze idą takie nakładki "grzybkowate", ale póki nie ma wierzchniej warstwy papy nie ma sensu ich zakładać.
Papa podkładowa już ułożona
http://www.zkoszarydzow.pl/murator/276.jpg
To "już" oznaczało dokładnie 5 dni ciągłej pracy od 8 do 17-18 w 30 stopniowym słońcu. Ale wszystkie łączenia zostały porządnie zaszpachlowane i wszystko wskazuje na to, że tym razem z dachem problemów już nie będzie. Po ułożeniu papy wyciągnęli sobie na dach waż z wodą i sprawdzali czy woda bez problemów będzie spływała z całej powierzchni dachu nie tworząc stojących jeziorek. W jednym miejscu tworzyła się mała kałuża więc podkleili jeszcze kawałek papy i teraz juz wszystko trafia bezpośrednio do rynien. Dziś w nocy chyba pierwsza próba bo za oknem grzmi :). Rano jadę pooglądać czy coś cieknie - ale będę spał spokojnie . A jutro jak pogoda pozwoli zacznie się układanie warstwy wierzchniej. Potem obróbki blacharskie i temat dachu będzie zamknięty.
A to konstrukcja którą demontowaliśmy kilka dni temu
http://www.zkoszarydzow.pl/murator/275.jpg
W pierwszej wersji była sporo wyżej i nie spełniałaby pokładanego w niej zadania - wydzielenia strefy kuchennej od reszty pomieszczenia. Teraz juz tylko przykręcić płyty gk i będzie ok.
No i po wielkich bólach urodziła się w końcu chyba ostateczna koncepcja naszego kominka. Dziś w sklepie natknęliśmy się na świetne kafle które powinny być doskonałym elementem jego obudowy. Musze policzyć ile nam tego będzie potrzeba i lecimy kupować bo jesteśmy co do nich zgodni jak rzadko ostatnio
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia