"Z motyką na słońce" - czyli koszyczek Rydzów
Dopiero w sobotę odebraliśmy nasze parapety do części mieszkalnej (na dole robimy parapety z kafli gresowych).
Robota wyszła kuzynowi naprawdę pięknie, a i kolor dość ciekawy wyszedł. Parapety są bukowe, bejcowane na kolor i potem dopiero dwa razy lakierowane. Ostatnie lakierowanie odbędzie się juz u nas po montażu i kuzyn idzie w zaparte, ze to zrobi osobiście (czyżby się pierwszy próbował wkręcić na parapetówkę ? ) Oczywiście nikt mu tej przyjemności nie będzie odmawiał - jak chce niech maluje .
A wczoraj stały się trzy ważne rzeczy:
1) ukończona konstrukcja nośna schodów. Właściwie była gotowa już w sobotę, ale jeden spaw trochę za bardzo "pociągnął" i był do poprawki. Teraz już wszystkie elementy do siebie pasują. Jutro powinienem mieć do odbioru stopnice schodowe w wersji roboczej (prawdopodobnie sosnowe, ale o wymiarach docelowych stopni) do przymiarek wsporników mocujących poszczególne elementy.
2) obsadzone pierwsze dwa parapety - zostały jeszcze trzy sztuki na dziś. Jutro prawdopodobnie obróbki tynkarskie i będę się mógł zabrać od czwartku za malowanie.
3) ukończono kaflowanie i fugowanie kotłowni! Pozostało mi ją jeszcze pomalować i będzie suuuuper :).
Potem montaż wyposażenia i pierwsze pomieszczenie będzie "na gotowo". Przy końcówce kaflowanie kotłowni wyszło, że braknie dosłownie 2 kafli na podłogę. Przytomnie płytkarz zostawił sobie jeszcze 2 kafle które miały być w przyszłości parapetem. Pojechałem do Castoramy, ale niestety - kafli o takim kolorze juz nie było. Zresztą co tu wymagać - gres po 16 zł/m2 i jeszcze bym chciał grymasić. Jest tylko nauczka na przyszłość - tanie kafle od razu kupować z większym naddatkiem. I tak dobrze wyszło, bo planowałem z tych kafli parapety zacząć w pomieszczeniach technicznych.... ale by była wtedy jazda :)
Wczoraj odebrałem z hurtowni juz prawie komplet włączników i gniazd na cześć mieszkalną. Docelowo padło na Berkera, seria B-kwadrat w odcieniu beżowym. Cennikowo za wszystkie "klocki" wychodzi nam około 1200 zł, a ile wyjdzie to się dopiero okaże. Na razie mamy towar w ręku i czekamy na brakujące gniazda z klapką do łazienek. Ale po starej znajomości cena ma być bardzo atrakcyjna
Uzupełniłem sobie wczoraj listę wydatków i jestem nieco podłamany.... brakuje nam, i to sporo. Tzn na wariant "minimum" wystarczy, ale będzie to takie bardzo "na styk", a co chwila wychodzą nowe, nie planowane wydatki. W sumie to już sam nie wiem skąd na to wszystko kasę mamy Jak by nie pomoc rodziny pewnie byłoby tragicznie.
Ktoś mnie pytał na priva więc wrzucam tutaj: koszty naszej inwestycji w pozycji "kominek" (muszę przyznać, że sam jestem pozytywnie zaskoczony ). Całkowity koszt wykonania naszej obudowy łącznie z doprowadzeniem powietrza do spalania, przepustnicą itp. zamknął się w kwocie 2070 zł. Jeszcze musimy zainwestować w kratkę do wlotu powietrza pod wkładem. Materiał na wykończenie górnej części obudowy mamy - zostało trochę gipsów po sufitach gk.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia