"Z motyką na słońce" - czyli koszyczek Rydzów
Dzisiaj będzie trochę o wilgoci
ale na początek obiecane zdjęcia:
Dolny bieg - widok z tyłu
http://www.zkoszarydzow.pl/murator/360.jpg
A tutaj widok z przodu
http://www.zkoszarydzow.pl/murator/359.jpg
Końcówka tworzenia biegu górnego
http://www.zkoszarydzow.pl/murator/361.jpg
Konstrukcja schodów wczoraj dostała ostatnie szlify - mocowanie spocznika i obróbka kosmetyczna spawów. Dzisiaj kolega zabrał ją do siebie do firmy do piaskowania i lakierowania. Ze względu na dość deszczową pogodę może nam się trochę czasowo to rozciągnąć bo piaskowanie będzie robione na powietrzu - więc przynajmniej musi nie padać. A na to na razie się nie zanosi (wilgoć po raz 1)
Stopnice już mamy poklejone, wyszpachlowane - czekają na obróbkę końcową. Jednak aby to nastąpiło muszą wyschnąć ale ponieważ pada.... (wilgoć po raz 2)
Dzisiaj popołudniu ma być u nas kuzyn z wzornikiem byśmy dokonali ostatecznego wyboru koloru bejcy do stopnic schodowych. Jak tylko wyschną i będą przeszlifowane będzie mógł zabrać się w końcu za lakierowanie. A sporo ma tego do zrobienia: najpierw bejca 2x, potem utrwalacz koloru, i potem jeszcze dwie warstwy lakieru wierzchniego. O ile sama konstrukcja metalowa będzie pomalowana na czarny mat, o tyle co do stopni - zastanawiamy się czy nie polakierować ich na połysk - tak by odbijały światło. Powinno to dodatkowo rozjaśnić konstrukcję.
Prace tynkarskie w moim wykonaniu pomalutku do przodu - trzy z pięciu parapetów są zrobione na gotowo, a dzisiaj pozostałe dwa rozgrzebię. Malowanie też póki co w tempie ślimaczym bo całe siły były rzucone na schody. Nieuchronnie zbliża się dzień X - wczoraj zamówiłem graty agd do kuchni, jutro mam odebrać ostatnie brakujące gniazda do łazienek i rozpocząć malowanie na gotowo pierwszego pokoju. I nadal nie wierzę że to już wkrótce.... o rrany!!!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia