"Z motyką na słońce" - czyli koszyczek Rydzów
W ten weekend wykazaliśmy się całkowitym brakiem rozsądku i kupiliśmy.... mebelki na taras (którego jeszcze nie ma ). Mebelki wpadły nam w oko i postanowiliśmy, że nie odpuścimy. Tyle rzeczy juz nam w ten sposób przeszło koło nosa, bo postanawialiśmy je kupić "za jakiś czas". A jak juz była na daną rzecz kasa to się okazywało, że tej rzeczy juz nie ma - nie produkują, nie sprowadzają, importer splajtował etc. Ale nie tym razem! Mebelki są śliczne! - 2 fotele, ławka i stoliczek - całość wykonana z olejowanego drewna eukaliptusowego. Po prostu nie mogliśmy sobie odmówić. Jutro wrzucę jakieś fotki.
A na naszym froncie ogólnobudowlanym jakby zastój... Skończone sufity na parterze wcale nas nie zmotywowały do intensywniejszej pracy nad zakończeniem brudnych robót. Ale co tam.... Jak nie dziś to może jutro
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia