"Z motyką na słońce" - czyli koszyczek Rydzów
Pojawiły się głosy pytające "jak to z tym odbiorem było" więc.... było to tak:
1) Geodeta - zaprosiłem go by wykonał inwentaryzację powykonawczą. Za usługę skasował 400 zł
- mimo, że za wiele roboty nie miał, bo brakowało tylko przyłącza energii do budynku na mapach.
2) Oświadczenie instalatora (z uprawnieniami ważnymi na dzień wystawienia opinii) o poprawnym
wykonaniu instalacji elektrycznej wewnętrznej. Do tego ksero zaświadczenia o przynależności do izby.
Tutaj ceny nie znam bo z racji koneksji "energetycznych" teścia mam ten papier gratis
3) Odbiór kominiarski. Z tym poszło w miarę sprawnie. kominiarz pooglądał co się dało - a dało
się nie za wiele :) . Na dach wyłazu póki co brak, bo taras dopiero ma powstać, a to z niego będzie
wyjście. Na szczęście bardzo nosem nie kręcił i za 150 zł "po zniżce" dostałem 2 egzemplarze
protokołu kominiarskiego.
4) protokoły odbiorów przyłączy. W każdej z tych instytucji trzeba złożyć stosowny wniosek. A potem
- wodociągi - tydzień oczekiwania
- elektryka - tydzień oczekiwania
- gazownia - wydany "od ręki" i z uśmiechem
5) Próba szczelności przyłącza gazowego - kserokopia wystarczyła, oryginał mam w dokumentacji
wykonania przyłącza. Budowa przyłącza odbyła się w toku osobnego pozwolenia na budowę.
6) Próba szczelności wewnętrznej instalacji gazowej - tutaj miałem małego "zonka" bo próba jest
ważna rok i "wyszła" 20 maja . na szczęście wykonawca instalacji gazowej okazał się do końca
w porządku i protokół kolejnej próby szczelności dostałem w ciągu jednego dnia gratis :) .
Polecam tego wykonawcę!
7) Spotkanie z panią kierownik budowy. Uzupełnienie braków w dzienniku. Protokoły końcowe
o zagospodarowaniu terenu wokół budynku i potwierdzenie możliwości użytkowania budynku.
Do tego ksero przynależności do izby.
8.) Oryginał projektu z naniesionymi przez projektanta ewentualnymi zmianami.
9) Druk zgłoszenia do urzędu .... i już chyba mamy komplet
Acha! - wszystkie dokumenty składałem w wersji oryginał + kserówka.
Wniosek w przypadku domu mieszkalnego jest wolny od wszelkich opłat. Pozostało więc czekanie
na decyzję.
Niby urząd ma na to miesiąc, ale... po 1,5 tygodnia czasu pismo potwierdzające odbiór
budynku było gotowe :) :) Duże brawa dla PINB w Cz-wie!
Przy odbiorze dostałem do ręki wszystkie oryginały dokumentów złożonych do urzędu - u nich zostały kopie.
Nie pisałem nic wcześniej o planowanych przygotowaniach do odbioru bo "licho nie śpi".
10 tys grzywny za mieszkanie bez odbioru to sporo, a ponieważ jestem na etapie sprawy
sądowej z wykonawcą... resztę sobie sami dopowiedzcie
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia