Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    210
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    274

"Z motyką na słońce" - czyli koszyczek Rydzów


RYDZU

518 wyświetleń

Wczoraj "wziąłem i pękłem" - włączyłem piec. Wszedłem do kotłowni, przekręciłem pokrętło od grzania, ustawiłem żądaną temperaturę na piecu i.... nic się nie stało . Piec nie ruszył. Poczłapałem na górę do sterownika i wszystko się wyjaśniło. Piec nie ruszył no bo praktycznie nie miał prawa tego zrobić - temperatura wewnątrz dzięki Tarnavie utrzymuje się na poziomie 23-24 stopnie. Wieczorem - gdy temperatura zaczęła spadać piec włączył się chyba kilka razy bo grzejniki były letnie. Dzisiaj znowu stoi Oj... panowie z gazowni się nie cieszą

 

 


Dla odmiany wczoraj w nocy zaczęło sypać śniegiem. I sypie cały czas. Po pracy urządziłem sobie akcję "szuflowanie" - odśnieżyłem wjazd i okolice bramy. Potem przez godzinę latałem z łopatą i usypywałem wielką kupę śniegu - dziecko moje sobie zażyczyło prywatną górkę do zjeżdżania. Ręce mnie trochę bola, ale niespodzianka na rano bezcenna .

 

 


Dojrzewamy w końcu do wykonania barierki schodów. W sobotę nawet zaliczyliśmy odwiedziny w hurtowni w poszukiwaniu materiałów nam do tego niezbędnych. Jeszcze mały zastrzyk gotówki i będzie można zaczynać.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...