Nasze miejsce na ziemi
Dawno mnie tu nie było. A budowa rośnie. W końcu po 2 tyg przerwy po Bożym Ciele (koniec maja ) zaczęli zbroić strop. Strop zalany, Schody wewnętrzne wyszły "gitara". Schody zewnętrzne super. Znów przerwa 3 tygodnie. Okres urlopowy spowodował braki w ekipach budowlanych. No i cieśli brakło. No... ale w końcu dnia 21 lipca na budowie powitałam cieśli. Dach zaczyna przybierać jakiś kształtów. Kurcze znów pojawił się problem. Moje dwa słupy na poddaszu wygladają fatalnie. Kombinuję jak je zlikwidować. Wypowiadałam się w tej kwestii na forum. Ktoś doradził mi wsporniki, więc wczoraj zaraz naszego inżyniera zagadałam. MOŻNA zlikwidować słupy!!! Ale....???? za dopłatą kilku tysięcy. Więc mam dylemat ... warto?? Chyba zrezygnuję z kominka aby dopłacić do likwidacji słupów w nieustawnym poddaszu z niską 50cm ścianką kolankową . Byłoby poddasze nieużytkowe. No zobaczymy. Dziś dostanę wycenę tej przeróbki. Jak zgłaszałam na etapie projektu Pani architekt czy nie można bez słupów?? odpowiedziała mi " jak to sobie pani wyobraża, na czymś musi się dach podpierać" No musi... ale może na wspornikach stalowych. Wczoraj też dowiedziałam się pani architekt machnęła z wyliczeniem konstrukcji dachowej. Dach niższy nie wchodzi pod ten wyższy. Nie mieszczą się Łaty i murłaty - czy jakoś tak. Cholera ile jeszcze takich błędów konstrukcyjnych bedzie przez architekt-kę?? A z tych przyjemniejszych rzeczy : Wybrałam kolor farby na drewniane zewnętrzne elementy. TEAK DULUXa, kolor miedź rynny. Będzie myśle fajnie. No i zamówiliśmy już okna profil REHAU Brilant Design licowany, kolor orzech z roletami. Cena bardzo atrakcyjna. Jestem jak na razie zadowolona. Niedługo wkleję zdjęcia, bo ich się już troszkę nazbierało.
----Dzieci na wakacjach i jakos smutno i cicho w domu-----
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia