Dziennik Asi i Adama - wykańczamy (się)
No i zaczęły się kolejne schody... w przenośni i dosłownie:)
Dzisiaj usłyszeliśmy wyrok z ust już drugiego "pana od schodów", że nasze betonowe schodki trzeba zburzyć, gdyż nie trzymają się żadnej normy i albo się pozabijamy na nich albo będziemy kląć za każdym razem jak po nich będziemy schodzić.
Problem polega na tym, że są zbyt wąskie i na zabiegu aż 7 (a moim zdaniem nawet stopni schodzi się w tym samym punkcie.
A najlepsze w tym wszystkim jest to, że terminy u stolarzy to styczeń-kwiecień 2009:) Po dłuższych negocjacjach udało się wcisnąć na grudzień, ale nikt nie chce obiecać, że na Święta schody będą gotowe.
Zdecydowaliśmy już że wyburzymy beton i zlecimy zrobienie schodów ażurowych.
Tylko jak to wszystko zgrać w czasie? Wyburzyć beton teraz i zbudować jakąś prowizorkę do celów użytkowych? Czy zostawić na razie beton i burzyć go dopiero w grudniu jak już większość pomieszczeń będzie wykończona????
http://www.fotki.be-3.info/cache/domek/IMG_4610.JPG_w480.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia