Dziennik Asi i Adama - wykańczamy (się)
W kwestii schodów decyzja zapadła: burzymy teraz i robimy jakąś prowizorkę do czasu zamontowania właściwych.
Ze spraw bieżących: wczoraj miał wejść glazurnik... nie wszedł, miał zadzwonić... nie zadzwonił - ŻÓŁTA KARTKA PANIE JÓZKU!
Wczoraj też mieli wejść chłopaki od ścian, ale zadzwonili, że wyskoczyło im jakieś pilne okno do wprawienia, więc wchodzą dzisiaj (I hope so;))
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia