Kk+ak
Hura, Hura, będziemy mieli telefon!
Pół roku temu zwróciłem się do Netii, wnioskując, że skoro mam ich studzienkę tuż przy swoim domu, to niechybnie tylko czekają, żeby mi założyć telefon i internet. Jakież było moje zdziwienie, gdy na swój wniosek o przyłączenie otrzymałem odpowiedź odmowną. Wytłumaczenie było takie, że nie ma wolnych numerów, par, czy czegoś tam, że nie przewidzieli że się tak teren zabuduje (a to dobre!), że im teraz się nie opłaca mnie jednego podłączać itepe. Szczena mi opadła. Zmartwiło mnie to bardzo, bo pracuję w domu i telefon mi jest do tego niezbędny.
Potem próbowałem drążyć temat przez znajomego-znajomego pracownika netii, ale niewiele wskórałem. Dowiedziałem się za to, że netia lepiej traktuje firmy.
Tak się złożyło że przy okazji perturbacj po 1-szo-majowych musiałem zostać jednoosobową firmą. Po zarejestrowaniu się zwróciłem się ponownie do netii, tym razem jako ja-firma z prośbą o założenie m i telefonu.
Teraz wpadłem już do innej przegródki i skontaktował się ze mną handlowiec, który w zamian za niewiążącą deklarację o ilości złotych jakie ja-firma mam niby wydawać na telefon, dowiedziałem się, że owszem mogę mieć telefon, a nawet co tylko zechcę.
Będę więc miał 2 linie ISDN (4 numery), stałe łącze internetowe, i wszystko już za miesiąc z hakiem. Znalazły się pary, numery itepe.
Dziś podpisałem umowę. Chyba się już nie rozmyślą.
Polecam wszystkim tą metodę - jak ktoś nie chce być firmą, to w końcu firmę może rozwiązać. Telefonu chyba mu już nie wywleką.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia