O merlinie
Mam teraz ważną informację
dostaję pytania na priv o ekipę .. :)
i teraz uświadamiam sobie, że zainteresowanie naszą ekipą od paru dni jest spore, a ja chyba zapomniałam w dzienniku napisać,
że my z nimi nie spisywaliśmy umowy..wszystko na słowo..
powiedzieli, że gdy zobaczą projekt to podadzą kwotę..i dogadaliśmy się..
płaciliśmy określone z góry tygodniówki i na koniec większą kwotę..bez żadnych zmian..my załatwialiśmy materiały..
p.Staś powiedział- u mnie słowo najważniejsze!
(tak ja wiem, przestrzegacie tu na forum )
i my tak przystaliśmy, powiedział gdzie teraz pracuje i jak do niego trafić i podjeżdżaliśmy do niego na inną budowę
i patrzyliśmy jak robią..i się przypominaliśmy..mieli być 8 lipca, a zadzwonili 1, że będą jutro, czyli 2go..przyjechali ok.17.30..myśleliśmy, że będa się rozlokowywać, a oni w pół godz. wszystko rozładowali i zabrali sie do roboty..
każdy z nich czymś inny sie zajął i do wieczora stał wytyczony palikami dom i poziomy itp..byliśmy pozytywnie zbudowani patrząc na nich..
ryzyko podjęliśmy ogromne, ale okazali się tego warci..
Jest ich 4czasem 5 ..
jak coś jeszcze proszę pytać :)
jeszcze tylko chcę dodać, że gdy pyta mnie o ekipę ktoś, kto ma 1 post na koncie forum,
to proszę o zrozumienie..ja mam mieszane uczucia i pytanie w głowie.. urząd skarbo..nik..lich wie kto jeszcze..
nie chcę chlopakom klopotów narobić..
jak z tego wybrnąć? poduczcie mnie proszę..
Pozdrawiam Wszystkich
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia