Z dziennika jolly: jak powstawał LMP 01!!!!
21.06.2004
Niedziela była wolna, ale i tak prawie przez cały dzień oglądaliśmy nasze mury... widok rewelacja.
Zaczęliśmy w poniedziałek, zakończyli wyprowadzanie słupków okien (czyli przestrzeń między oknami) musi być równiutko, narożniki już też wyprowadzone, wzięli się za ścianę salonu i jak im tak dalej pójdzie, to w sobotę lub w poniedziałek będzie wylewanie nadproży.
No i ok. 19 miałam Gości....
Przyjechała Didi z mężem i córeczką! Chyba im się podobało. Byli pod wrażeniem, że tak szybko nam idzie!
Byłam trochę w szoku, bałam się zadawać zbyt dużo pytań, ale to był pierwszy raz, mam nadzieję, że nie ostatni i jeszcze zdążymy trochę pogadać.
Jak pną się mury dalej, będzie w kolejnej odsłonie!!!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia