Z dziennika jolly: jak powstawał LMP 01!!!!
10.08.2004
no w końcu przyjechali. mieli być wczoraj, ale cosik im wypadło! Zjawiło się czworo dachowców. szef - wygląda porządnie, robi wrażenie fachowca, ale pomagiery to - łolaboga (ileż oni musieli wiech przejść w swoich życiu) aż się boję, czy wszystko będzie ok! Pożyjemy zobaczymy...
dzisiaj albo jutro okaże się ile drzewa zniknęło i ile będę musiała domówić!!! mam nadzieję, że nie za wiele, bo kasiury mało, wczoraj kupiłam klinkier (łojeju)
no i zbliża się nieuchronnie wiecha hurrraaaaaaaa! ciekawe co przygotuję, ale wiem jedno, że na alkohol dla pomagierów to wydam fortunę ... chyba, że zrobię bezalkoholową ? co też ja mówię, przecież ściągnęli by mi dach ...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia