Nurniego dziennik
Podpisaliśmy umowę !!!!!
Od dzisiaj terenem budowy opiekuje się firma i w przyszłym tygodniu przyjeżdżają z całym swoim dobytkiem i się zacznie. Kierownik, fajny gość, trochę zniewieściały ale generalnie wporządku. Sprawdził się już na budowie kolegi, więc miałem czas na wyrobienie sobie zdania. Gość zniewieściały, ale konsekwenty do bólu - będzie dobrze.
Potem był pan od prądu, polecony przez projektanta przyłącza. Wszystko pieknie, ładnie, prąd będę miał już we wtorek, ale za express trzeba zapłacić - umówiłem się na pięć stówek. W umowie jest do dwóch lat - wolę nie ryzykować, zgłoszenie poszło w zeszłym tygodniu.
Ale za to dostałem od kumpla (za przysłowiowego "dzięcioła") całą Rb-tkę ze wszystkimi zabezpieczeniami i gniazdami. Generalnie zbilansowało się na zero.
Na razie wszystko zapina się zgodnie z moimi oczekiwaniami, aczkolwiek został mi jeszcze do załatwienia inspektor nadzoru, którego chciałbym być szczęśliwym posiadaczem, ponieważ chciałbym aby jeszcze ktoś oprócz mnie ("fachowca" kształconego na tym forum ) dbał o jakość przynajmniej w strategicznych momentach powstawania domku.
A panowie od kanalizacji chodzą, mierzą i napawają mnie coraz wiekszym optymizmem, że może zdążą z kanalizą wraz z zakończeniem budowy u nas (oj, straszny chyba ze mnie optymista )
cdn...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia