Nurniego dziennik
07.12.2004
Mam już doprowadzone przyłącze gazowe do płotu, od płotu do domu i po domu.
Od rury do szafki było ok 2m i po drodze resztki z Wilczego Szańca , tak że ledwie koparka dała radę. Potem od płotu do ściany 6 metrów i w domu 3 punkty i coś ok. 15 m rury plus trzy zawory.
Nie wiedziałem że gość jast taki skuteczny. No ale z szafką, fundamentem i całością razem wyszło 2.200. No cóż moim zdaniem trochę dużo. Jutro jeszcze muszę coć urwać.
Teraz tylko muszę wezwać. poleconego przez gazownika , kominiarza , Panowie powypełniają dokumenty i dzienniki i przejadą z licznikiem.
Dzień G (nie mylić z innym punktem , G od słowa GAZ) czyli podłączenie licznika czyli już tylko krok od uruchomienia instalacji nastąpi za jakieś 3 tygodnie. Z drugiej strony nic to nie zmienia bo i tak nie zdążę z instalacjami. Z rozmów z wykonawcą cały "ruraż" zakończą coś ok stycznia/lutego - wszystko zależy od temperatur.
Elektrycy mają przerwę do poniedziałku, zgodnie z umową więc tylko panowie od wentylacji mechanicznej działają i koniec widać już blisko.
...cdn
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia