Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    281
  • komentarz
    1
  • odsłon
    315

Nurniego dziennik


nurni

560 wyświetleń

02.10.2005

 


No to GWC zrobione! Ręce i kręgosłup jeszcze mnie boli.

 


Ale po kolei.

 


W sobotę, nagle przyjechał koparkowy. Miał wolną chwilę to przyjechał i pyta - czy można by ciągnąć rurę? Jako że rury miałem kupione to zakasaliśmy rękawy i naprzód.

 


Narzędzia: łopaty, młot, deska (do pobijania rury), Ludwik (dla lepszego poślizgu) i linka stalowa pilotarzowa i nas dwóch.

 


Na początek odkopaliśmy rurę wychodzącą z fundamentu.

 


http://nurniegodom.republika.pl/images/0131.jpg" rel="external nofollow">GWC_1

 


Kopara kopała dalej pod bacznym nadzorem Rekina i koleżanki

 


http://nurniegodom.republika.pl/images/0133.jpg" rel="external nofollow">GWC_2

 


Potem zainstalowaliśmy rewizję (tak na wszelki wypadek) z początkiem pilota-linki stalowej.

 


http://nurniegodom.republika.pl/images/0134.jpg" rel="external nofollow">GWC_3

 


Cały czas posuwamy się wgłąb ogrodu i coraz głębiej.

 


http://nurniegodom.republika.pl/images/0135.jpg" rel="external nofollow">GWC_4

 


Tak wygląda zakończenie całej instalacji

 


http://nurniegodom.republika.pl/images/0132.jpg" rel="external nofollow">GWC_5

 


Na końcu dałem trójnik z którego do góry idzie rura do czerpni, a w dół zadeklowana rura na głębokość ok 0,5m. Taki rodzaj osadnika na ewentualne skropliny.

 


http://nurniegodom.republika.pl/images/0136.jpg" rel="external nofollow">GWC_6

 


Koniec rury, już nad ziemią, z wystającą linką pilotażową.

 


http://nurniegodom.republika.pl/images/0137.jpg" rel="external nofollow">GWC_7

 


A tak to już wyglądało na końcu

 


http://nurniegodom.republika.pl/images/0138.jpg" rel="external nofollow">GWC_8

 

 


Reasumując. Rura wychodzi z fundamentu na głębokości 80 cm (wiem ciut za płytko) i potem idzie cały czas w dół. Na końcu leży na głębokości ok. 2m. Od rewizji (przy fundamencie) do samego końca wpuściłem linkę pilotażową, tak na wszelki wypadek. W związku z tym, że koparkowy jest debeściak to w zasadzie kładliśmy rurę na dnie wykopu, który równomiernie się obniżał. Po posmarowaniu uszczelki i końcówki rury Ludwikiem rury wchodziły jak po maśle. Pobijać należy przez deskę żeby nie wyszczerbić końcówki rury. Potem zasypywaliśmy wstępnie rurę ręcznie i obdeptywaliśmy po bokach a resztę załatwiła kopara. Całość trwała 3 godziny.

 


Koszt z rurami i koparką = 1.300 zł.

 


Rury 200mm, ścianka 3 mm w ilości: rewizja, 2x2m, 5x6m, kolanka 45st - 2 szt., trójnik, 1x1m, trójnik, dekiel.

 


Całe GWC ma długość po ziemią ok. 38 metrów. Teraz tylko muszę kupić jakąś gustowną czerpnię.

 


Może ktoś wie gdzie są fajne w ok. Warszawy?

 

 


...cdn

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...