Nurniego dziennik
01.12.2005
Wczoraj zakończył wszystkie prace w naszym domu Pan Adam. Malował, szpachlował, poprawiał, schody "oprawił" i zrobił kuuuuupę różnych rzeczy.
Jeśli ktoś w W-wie potrzebuje pedanta "złotej rączki" to podam na priv.
Również "odsłoniliśmy" znowu podłogi na górze.
Dzisiaj jak przyjechałem wieczorem, po całodziennym sprzątaniu i myciu okien, i wszedłem na górę to mało nie z zachwytu nie padłem. Takie wszystko czyste, szyby przezroczyste, brak gruzu, pyłu - no po prostu normalne warunki
Dzisiaj właśnie skończyliśmy całkowite odsłanianie podłóg, okien, taśm, osłon itp. również na dole. No pięknościowo to wszystko wygląda. Właśnie z żonką stwierdziliśmy, że efekt końcowy osiągnęliśmy w 99% naszych wyobrażeń o DOMU- całkiem niezły wynik.
No i jesteśmy "na widelcu" - z zewnątrz widać wszyściutko. Trza będzie nabyć drogą kupna jakieś rolety na okna.
Wogóle nam się nie chce wracać z DOMU do "noclegowni", w której pełno pudeł, pakunków i takich tam zawiniątek przeprowadzkowych.
Przeprowadzkę zapewna nam kolega (zajumujący się tym zawodowo), który dał nam kupę pudeł, folii bąbelkowej, kartonowe szafy do przeprowadzki i dwóch ludzi z dużym samochodem. Ma to trwać 4-6 godzin - zobaczymy.
Od kilku dni mierzę zużycie gazu i oscyluje w ok 20m3 na dobę. Jeszcze nie wiem czy to dużo czy mało - do sprawdzenia.
A ociepleniowcy "wyłuskują" co lepsze warunki pogodowe i zaklejają (maltują - jak oni mówią). Tynk położymy jednak na wiosnę.
Oto priorytety prac:
1. osprzęt elektryczny
2. brama w ogrodzeniu
3. furtka wejściowa (śmietnikowa potem)
4. siatka ogrodzeniowa (termin dowolny - byle przed zakupem psa)
5. metalowe elementy ogrodzenia od frontu - termin dowlony, na razie będzie siatka budowlana.
No to sdrófko
ha żartowałem
...cdn
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia