Nurniego dziennik
13.12.2005
Parapetówko/moje urodziny udały się przednio.
No dom to mi się na pewno nie rozeschnie
Sobota - impreza młodzieżowa - no comment
Niedziela - impreza rodzinna. A tu szok. O budowie domu wiedzieli tylko nasi rodzice i moja siostra. Jako, że rodzinkę mam troszkę wścipsko-dulską więc widziałem, że cierpią bardzo. A co - 10 lat na to pracowaliśmy.
Obie imprezki po ok. 20 osób DOM przeżył bez strat - nie licząc jednego kieliszka do wódeczki.
Przyznam szczerze, że musiałem się hamować i nie latać z mopem po gresie ale wytrzymałem
Wracamy do realiów i czas brać się do roboty. Lwią część włączników i gniazdek przykręciłem. Teraz czas się wziąć za malowanie i szklenie drzwi.
Aha internet (by phone) działa już w większości pokoi.
Uwaga !!! Żonka zaczyna mnie molestować o TV. Ooooo niedoczekanie, w końcu można poczytać, radia posłuchać, porozmawiać. Nawet nie rozpakowałem tego potwora, żeby nie kusił. Chociaż coraz częściej w zamian połowinka próbuje rozpalić kominek co nawet jej się udaje, zwłaszcza w obecnym stanie (fasola jej przeszkadza )
Przez Rekina musiałem zmienić nastawy pieca z powodu prostego pytania:
- Tato, dlaczego jak się kąpię to drabinka w łazience jest zimna?
- Bo w domu jest 20 stopni
- Ale drabinka jest zimna i mi w łazience jest zimno.
(rzeczywiście i drabinka i podłogowka wtedy nie chodzi)
-
Więc "wzięłem i poszłem" do sterownika z instrukcją i zmieniłem nastawy krzywej grzania coby cześciej dogrzewała a mniej pompa chodziła i działa.
Tylko pytanie: kto tu jest mądrzejszy - pytające dziecko czy wszechwiedzący rodzic
...cdn
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia