Nurniego dziennik
15.12 2005
Mieszkamy już od 12 dni - jak to wygląda?
1. Podjazd nie wysypany tłuczniem bo kostkarze lada chwila będą. Lada chwila nie następuje a my brniemy w błocie po kostki i zakopujemy samochody. Jak ostatnio jechałem swoim po mieście to wzbudzał ogólne poruszenie.
2. Jak nie zrobią kostki, czyli również kominka nad szambem, które wychodzi w kostce to będę musiał sam dokopać się wyłazu bo nadchodzi czas wybierania szamba.
3. Dopiero teraz zaczynam spać spokojnie, takim prawdziwym mocnym snem. Do tej pory uczyłem się odgłosów domu - strzelanie kominka, psy, koguty i takie tam różne.
4. Sama regulacja kotła zajmie pewnie cały sezon aż do końca zrozumiem jej działanie. Potwierdzenie nastapi pewnie w przyszłym sezonie.
5. Śmieci po przeprowadzce i pracach obocznych jest tyle, że już nie jestem pewien czy wejdą do największego pojemnika, chyba trzeba go już zamawiać.
6. Codziennie po powrocie do domu coś robię - przykręcam, maluję, mocuję, podklejam itd - i wiecie co wcale mnie to nie męczy. W kominku się pali, muzyczka leci, coś w szklaneczce zawsze się znajdzie i krok po kroku coś dłubiemy. Rekin przy okazji uczy sie obsługi wszystkich urządzeń - czas najwyższy żeby ojcu pomagać.
7. Myślałem, że będą problemy z przestawieniem się na "tryb wiejski". Nie było żadnych oprócz tego, że do szkoły zamiast 3 minut jedziemy teraz ok. 20-25 minut. Poza tym do firmy mam bliżej, do rodziców też. 5 minut drogi i mamy wielko nowo otwarty MarcPol.
8. Jak na razie denerwuje mnie echo - dopiero jak przyjdą wszystkie zasłony i kanapy to będzie lepiej. Znaczy trochę się jeszcze podenerwuję
9. Jak rekin ma zajęcia na mieście to odbieramy go w szkole i przeczekuje godzinkę u któryś dziadków, potem jedziemy z nim na zajęcia a potem do domu.
...cdn
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia