Nurniego dziennik
15.05.2006
Glebogryzarki nie było a pan był taki akuratny wcześniej, że na pewno będzie, że przedpłat nie ma itd itp. Więc to co mogłem z rekinem wzdłóż płotu "zaoraliśmy" sami.
Niedziela była dniem przesadzeń od moich rodziców. Troszkę tego było.
Posadziliśmy pięknego modrzewia prawie 1,5 m wysokości, trochę ligustera przy śmietniku, pigwę gdzieśtam, jałowce wokół czerpni GWC, kilka tui przy ogrodzeniu oraz parę różnych dzwinych krzaczków ale nie mam pojęcia co się jak zowie.
Njaciekawsze jest to, że świerk i sosna (limba) włożone zimą (te ze świąt) mają przyrosty i się przyjęły.
No to do odbioru domu brakuje mi już tylko potwierdzenia odbioru instalacji od ZEWT-u - lada dzień ma przyjść pocztą. Znaczy niebawem będziemy mieszkać legalnie.
...cdn
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia