Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    18
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    44

Stokrotkowo-Marcinowa przebudowa.


100krotki

502 wyświetleń

http://img44.imageshack.us/img44/170/casasp.jpg

 

 


Od wielu miesięcy czytam dzienniki. Znalazłam tylko kilka dotyczących przebudowy - rozbudowy istniejących domów.

 


Rozpoczynam więc kronikę przebudowy naszego domu.

 


Naszego - jeszcze nie mogę w to uwierzyć:)

 


Własny dom, na własnym kawałku ziemi, pod skrawkiem własnego nieba, był zawsze moim wielkim, wytęsknionym marzeniem.

 


Chwilami nie miała dla mnie znaczenia nawet lokalizacja ( najchętniej zaszyłabym się nad jeziorem w leśnej głuszy), jednak mąż twardo stał na ziemi i pozostawał nieugięty - dom musi na siebie zarabiać - posiadać część usługową, a nasze dzieci powinny korzystać z dobrodziejstw cywilizacji, które oferuje pobliskie miasto.

 


I trzeba było rozejrzeć się za domem w niedalekich okolicach Warszawy, po lewej stronie Wisły, z prostym dojazdem do posesji.

 


Kto się rozglądał, ten wie jak trudno coś takiego znaleźć w niewywindowanej nieprzyzwoicie cenie.

 


Cena 300 m domu na 1200 metrowej działce, który kupiliśmy, niewiele odbiega od ceny sąsiedniej działki o takim samym metrażu.

 


Dom już stoi, gotowy do zamieszkania - co jest dla nas ogromnym ułatwieniem i wielką oszczędnością, więc będziemy w nim mieszkać i pracować, oraz powoli wykorzystywać jego znakomity potencjał, żeby stworzyć dzieło naszego życia:)

 


Jest ciekawy architektonicznie. Składa się z dwóch, a właściwie trzech złączonych z sobą budynków o różnej wysokości.

 


Mamy nadzieję, że stworzymy coś zahaczającego stylem o śródziemnomorskie i meksykańskie klimaty - z okiennicami, tarasami, patio, pięknymi dachami.

 


Dom z galerią sztuki w części parterowej.

 


Na to z pewnością będziemy potrzebować wiele czasu i środków, jednak...droga jest celem.

 

 


Za nami pierwsze rozmowy z architektami. Jeden z nich oszalał wyceniając projekt przebudowy dachu i lekkiej modernizacji części usługowej na bajońską sumę kilkudziesięciu tysięcy plus VAT, no ale jako bonus dołożył konsultacje z sanepidem, aranżerem zieleni i nasadzeń, o które nikt go nie prosił:)

 


Czekamy na propozycję drugiej pani architekt, która też odkryła ogromny potencjał domu - mamy nadzieję, że nie pomyliła się - jak pierwszy architekt - w ocenie potencjału naszej kieszeni i sprawności umysłowej:)

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...