Stokrotkowo-Marcinowa przebudowa.
http://img44.imageshack.us/img44/170/casasp.jpg
Od wielu miesięcy czytam dzienniki. Znalazłam tylko kilka dotyczących przebudowy - rozbudowy istniejących domów.
Rozpoczynam więc kronikę przebudowy naszego domu.
Naszego - jeszcze nie mogę w to uwierzyć:)
Własny dom, na własnym kawałku ziemi, pod skrawkiem własnego nieba, był zawsze moim wielkim, wytęsknionym marzeniem.
Chwilami nie miała dla mnie znaczenia nawet lokalizacja ( najchętniej zaszyłabym się nad jeziorem w leśnej głuszy), jednak mąż twardo stał na ziemi i pozostawał nieugięty - dom musi na siebie zarabiać - posiadać część usługową, a nasze dzieci powinny korzystać z dobrodziejstw cywilizacji, które oferuje pobliskie miasto.
I trzeba było rozejrzeć się za domem w niedalekich okolicach Warszawy, po lewej stronie Wisły, z prostym dojazdem do posesji.
Kto się rozglądał, ten wie jak trudno coś takiego znaleźć w niewywindowanej nieprzyzwoicie cenie.
Cena 300 m domu na 1200 metrowej działce, który kupiliśmy, niewiele odbiega od ceny sąsiedniej działki o takim samym metrażu.
Dom już stoi, gotowy do zamieszkania - co jest dla nas ogromnym ułatwieniem i wielką oszczędnością, więc będziemy w nim mieszkać i pracować, oraz powoli wykorzystywać jego znakomity potencjał, żeby stworzyć dzieło naszego życia:)
Jest ciekawy architektonicznie. Składa się z dwóch, a właściwie trzech złączonych z sobą budynków o różnej wysokości.
Mamy nadzieję, że stworzymy coś zahaczającego stylem o śródziemnomorskie i meksykańskie klimaty - z okiennicami, tarasami, patio, pięknymi dachami.
Dom z galerią sztuki w części parterowej.
Na to z pewnością będziemy potrzebować wiele czasu i środków, jednak...droga jest celem.
Za nami pierwsze rozmowy z architektami. Jeden z nich oszalał wyceniając projekt przebudowy dachu i lekkiej modernizacji części usługowej na bajońską sumę kilkudziesięciu tysięcy plus VAT, no ale jako bonus dołożył konsultacje z sanepidem, aranżerem zieleni i nasadzeń, o które nikt go nie prosił:)
Czekamy na propozycję drugiej pani architekt, która też odkryła ogromny potencjał domu - mamy nadzieję, że nie pomyliła się - jak pierwszy architekt - w ocenie potencjału naszej kieszeni i sprawności umysłowej:)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia