Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    18
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    43

Stokrotkowo-Marcinowa przebudowa.


100krotki

1 210 wyświetleń

Zaczęłam pisać o "klątwie", która ciąży na dworku - tym, co w nim doraźnie mieszkamy:) Ale ponieważ po pierwsze - nie wierzę w klątwy, po drugie - klątwa nas nie dotyczy, to sobie odpuszczę:)

 


Mimo wszystko chciałabym być już u siebie.

 


Codziennie z mężem przemierzamy te 17 km do naszego domu. On pierwszy skoro świt, a ja z dziećmi nieco później.

 


Malujemy, kosimy, grabimy, utyskujemy na rozjeżdżoną przez sąsiadujących budowlańców drogę, ale coraz bardziej czujemy się tam jak w domu.

 


Przewiozłam już wszystkie kwiaty - bo w dworku więdły. Ogołociłam dworkowe parapety:)

 


Jutro zacznę przewozić inne drobiazgi i mam nadzieję, że wkrótce okaże się, że nasz dom składa sie nie tylko z bezgustownych boazerii, tanich kafli i marnych posadzek ( to wszystko do zrobienia), ale z nas i naszych bibelotów.

 


Jakoś przetrwamy. Najważniejsze, ze u siebie.

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...