Miesięcznik Murator ONLINE

Jump to content
  • entries
    2772
  • comments
    81
  • views
    876

Nefer - JAZDA PO BANDZIE. Teściowej Dedykuję :)


Nefer

393 views

Witajcie, witajcie,

 

 


To był pewnie ostatni urlop - następne 1,5 roku - zapomnijcie :):)

 

 


Podsumowanie:

 

 


1. Dziś był u mnie architekt - jesteśmy umówione na przyszły tydzień w kwestii zakresu prac i kosztów.

 

 


2. Dostałam W KOŃCU pełny kosztorys - 2 miesiące to niezły termin. Oczywiście jest w Rodosie - no bo po co taka blondynka jak ja ma coś z tego mieć ? Na przykład jakiś dokument w Excelu ? NA DRZEWO !! - sama sobie poradziłam :)

 

 


3. Dostałam pierwszą wycenę - stan surowy 38.000 za robociznę - może być jak dla mnie...

 

 


4. Od 5 dni oglądam realizacj architektów wnętrz - jest nieźle - juz mi się klaruje more or less...

 

 


5. Mam dobrego zduna i gości do wnętrz - nieźle

 

 


6. PUNKT NAJWAŻNIEJSZY - GMINA MOJA UKOCHANA:

 

 


dostałam wezwanie do uzupełnienia dokumnetów - termin - 7 dni !!!!!!!!!

 


A do uzupełnienia - bagatela - warunki przyłączy - NIE NO BO PO CO PANI W BIURZE PODAWCZYM MIAŁA MI TO POWIEDZIEĆ ?????????????

 


Zadzwoniłam do architektury - miła Pani (ta co mi dała termin 7 dni) przeprosiła (po raz kolejny) za panią z biura podawczego. I powiedziała, żebym ODPISAŁA NA JEJ PISMO Z PROŚBĄ O PRZEDŁUŻENIE TERMINU. No i już wiecie jak to działa ?

 

 


Pani do mnie pismo z chorym terminem (polecony, z potwierdzeniem odbioru)

 


Ja do Pani polecony w odpowiedzi na jej pismo

 


Ona do mnie pismo (polecony z potwierdzeniem odbioru)

 

 


I KAŻDY MA CO ROBIĆ W GMINIE - jedna pani pisze pisma, inna wkłada je do koperty, inna nakleja znaczek, inna naklejkę z poleconym, inna druczek na potwierdzenie odbioru, inna biegnie na pocztę ------ i dlaczego to wszystko tyle trwa pytacie ???????????

 

 


A i brakowało posadzenia budynku na mapie i tu ciekawy dialog:

 

 


Pani : trzeba narysować budynek na mapie

 


ja: ok, ale obie mapy (których nie wolno kserować) są u Pani

 


Pani : to proszę wpaść i narysować ten domek

 


ja: ale ja nie mam pojęcia jak to narysować czy mogę tak na oko ?

 


Pani: no, tak. Ja to potem wyślę do zarządu dróg i oni powiedzą czy dobra odległość od krawędzi jezdni

 


ja: no to jak źle narysuę to odrzucą

 


Pani: no tak, i wydamy decyzję odmowną

 


ja: no i zacznę procedurę od nowa, a wtedy już mapa będzie przeterminowana

 


Pani: no taaaaaa, to może architekt....

 


Ja: ok, jutro jestem po mapę

 

 

 


I wiecie już jak to jest ? Ja narysuję, Pani do Zarządzu Dróg, oni do Pani , że nie, Pani do mnie, że odmowa (polecony z potwierdzeniem odbioru) i ja do Katastru, dwa tygodnie czekania, po mapę znowu i do Pani abarot - i każdy ma pracę i wszyscy zadowoleni :)

 

 

 


P.S Pani w Biurze Podawczym wykrzywiła się na moją mapę, zmierzyła dwoma paluchami odległości i orzekła : zła mapa. A ja na to : dobra mapa. Ona: zobaczymy. MAPA JEST DOBRA - to taki mój malutki, prywatny, wredny sukcesik podlany satysfakcyjką - pozdrawiam biura podawcze.

 

 


Tak to działa moi mili - ale mnie się podobało - ja twarda laska jezdem :)

0 Comments


Recommended Comments

There are no comments to display.

Guest
Add a comment...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.



×
×
  • Create New...