Dziennik Anuli i Pawła
Inspekcja na miejscu wykazała że rzeczywiście mamy już parkiet w wiekszości pomieszczeń na pietrze oraz na połowie schodów. Prawde mowiac spodziewalam sie jakiegos oszalamiajacego efektu ale to co zobaczylam nie powalilo mnie na kolana. Parkiet ladny ale na razie surowy to znaczy jakis taki szary (przynajmniej ten debowy na gorze). Schody wygladaja o niebo lepiej ale rozumiem ze sa juz po jakiejs obrobce. Pawel twierdzi stanowczo ze jestem nienormalna i wszystkiego sie czepiam. Mozliwe. mam po prostu wrazenie ze kazda przychodzaca ekipa robi straszliwy balagan i poziom entropii w naszym przyszlym gniazdku zamiast sie zmniejszac caly czas rosnie. Poczekam na efekt koncowy ktory ma nastapic za okolo 2 tygodnie. Na razie musze skombinowac pieniadze na zaliczke za parkiet.
Oczywiscie standardowo jak kazda ekipa ta tez narzeka na poprzednikow. Wylewki to mamy po prostu tak krzywe ze takich to jeszcze nie widzieli i idzie bardzo duzo kleju :) . Po prawie 3 latach budowy puszczam to mimo uszu i w ogole nie robi to na mnie wrazenia. Jak to sie czlowiek zmienia
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia