Z pewną taką nieśmiałością....Dzie nnik Pauli i Jacka
Zapomniałam napisac wczoraj, że drugi pan fachowiec powiedział za stan surowy (bez dachu!) 11 tysięcy, i ponoć nic nas nie intersuje (dostarczanie jedzenia, picia, materiałów, kibelka itp). Musielibysmy tylko znaleźć pana fachowca2, który położy nam dach.
Chyba sie na niego zdecydujemy, ale jeszcze jedna rozmowa nas czeka.
Nie wiem czy pisałam, ale budujemy "razem" z architektem. Tj, on buduje wcześniej, my po nim. Ekipy tez szukamy razem- będą budować "hurtowo" :)
Takie to sie wszystko realne robi...Dżizus...
Tak sobie pomyslałam, że zaśmiecam swój własny dziennik takim pisaniem o wszystkim i o niczym...Ktoś chce pewnie poczytać o konkretach dotyczących budowy a ja tu o d...e Maryni...
Zaznaczam, że nie mam nic przeciwko Maryni, ani jej...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia