Z pewną taką nieśmiałością....Dzie nnik Pauli i Jacka
Mój ślubny twierdzi, że mam lekkie problemy z głowa . Chodzi o to, że nie mamy jeszcze pozwolenia na budowę, a ja mam "umeblowany" cały dom. No cóż..tak mam, no. Ale nie obrażam się - normalność nigdy nie była dla mnie zaletą
Ja obawiałam się, że wszystkie moje pomysły(które najcześciej wpadają mi do głowy w środku bezsennej nocy) gdzieś umkną
Założyłam sobie więc taki swój prywatny katalog i zaczęłam do niego wklejać zdjęcia (głównie z forum ), które jakoś szczególnie wpadły mi w oko. Mam już kilkanaście kuchni, pokojów dla dzieci, kilkadziesiąt kominków i innych bajerów. Jak ten katalog będzie rósł w takim tempie, to do momentu wykończeniówki będe miec prawdziwy problem...na co się zdecydować...
Ciekawa jestem, jak Wy decydowaliście się na elementy wystroju? Macie tak wyklarowany gust? (mój problem polega na tym, że podoba mi się bardzo dużo rzeczy i - co gorsze - w różnych stylach). Czy może decyduje los? Promocja w sklepach? Chybił - trafił?
Na razie mnie to wszystko cieszy. Mam nadzieję, że nia da o sobie znac "zmęczenie materiału" i nie powiem za kilka miesięcy: wszystko jedno, byle szybko...
Chyba tyle luźnych refleksji na dziś
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia