Z pewną taką nieśmiałością....Dzie nnik Pauli i Jacka
Minął kolejny dzień spędzony na intensywnym rozmyslaniu na temat domu.
Pisze zatem co z owego rzomyślania wynika:
1. Zmieniamy projekt. Definitywnie żegnamy dom, którego zdjęcia zamieściłam wcześniej .
2. Już nie załamuję się Doszłam do wniosku, że wymyslę projekt lepszy, tańszy, bardziej funkcjonalny, bardziej odpowiadający naszym potrzebom.
3. Jak pomyslałam tak zrobiłam. Po przeglądnięciu setek projektów stworzyłam szkic tego, co chciałabym osiągnąc.
4. Przedstawiłam moje pomysly archietkowi. Nasza rozmowa wyglądała tak, że ja mówiłam a on przytakiwał. Udzielił jednej sensownej rady. I kilku bezsensownych.
5. Dziś obmyślałam z J. ostatnie poprawki, jutro zanoszę architektowi ostateczną wersję i czekam aż ją wyrysuje.
6. Mam nadzieję, że to bedzie wersja ostateczna
no...a potem tylko mapki przyłączy....ble ble ble...cośtam...pozwolenie na budowę...
I w wersji optymistycznej za dwa miesiące zaczynamy
Tylko ze...ja na cały sierpien wyjeżdżam Nie wiem jak wytrzymam 1100 km od miejsca gdzie będzei rósł mój DOM!!!
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia