Z pewną taką nieśmiałością....Dzie nnik Pauli i Jacka
Muszę wam jeszcze opowiedziec niesamowitą historię.
Jacek wyjeżdzał dwa dni temu z bratem do nas do domu (układac płytki ) Szwagier przed wejściem do samochodu usłyszał miauczenie, ale rozglądnął sie, nic nie zauważył pojechał wiec.
Gdy dojechali na budowe.... znów usłyszeli miauczenie!!! Zaczeli obglądac auto z wszystkich stron i okazało sie, że pod maską, w silniku!!!! zaklinował sie mały kociak
Przez kilka godzin wyciągali nieszczęśnika, tak sie zaplombował. Musieli dwa koła odkręcac
Po długich i ciężkich go uratowali.
Tym sposobem.... mamy pierwszego domownika.
http://img508.imageshack.us/img508/9559/obraz018yd6.jpg
http://img152.imageshack.us/img152/3346/obraz024kt2.jpg
Jest mocno wystraszony i zaniedbany,ale apetyt mu dopisuje i juz pomału sie oswaja.
Mam nadzieję, że u nas zostanie
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia