Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    112
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    132

Z pewną taką nieśmiałością....Dzie nnik Pauli i Jacka


Paulka

1 106 wyświetleń

Ale ja tu już długo nie pisałam....

 

 


Mieszkamy od ....pół roku

 


Szok...

 

 


I wiecie co? Chyba rozumiem, dlaczego aktywność wielu forumowiczów kończy sie w momencie przeprowadzki - Nie ma już budowy. Jest dom.

 


Śmieszą mnie trochę niektóre wpisy - te dylematy dotyczące ułożenia płytek, czy koloru klamek. Tak w zasadzie to wszystko jest nieważne. Nie ma znaczenia jakie wybrałam meble i kolor ścian.

 


Chodzi o atmosfere i anstawienie do tych (tylko?) czterech ścian.

 

 


Mieszka sie doskonale.

 


Dziwi mnie, że minęło tyle czasu od przeprowadzki a jednocześnie czuję sie jakbym tu była od zawsze.

 


Moje miejsce po prostu

 


Komfort "nicniemuszenia" jest ogromny: Robię tylko to co Ja i moja Rodzina uważamy za słuszne.

 

 


Przeszły już pierwszotygodniowe tłumy gości, zaglądanie w każdy kąt.

 


Teraz już jest zwykłe życie. Pracujemy, mieszkamy, cieszymy sie życiem.

 


i choc finansowo jesteśmy wyeksploatowani totalnie (i conajmniej do września tak będzie ) to i tak nic nie przytłumia radości z DOKONANIA tego, czego dokonalismy.

 


Choc droga długa i wyboista

 

 


Stan domu: wciąż wiele rzeczy czeka na swój czas: w większości pomieszczeń mam żyrandole a'la żarówka, ale jakoś tego nie widzę

 


Łazienki czekają na jakies koszyki, półeczki... Gdzieś jakiś dywan, gdzieś jakis obraz... Ogród to rozkopana ziemia, kępki trawy na niej i jakieś betonowe płyty chroniące przed zakopaniem... Ale wszystko to z czasem.

 


Całe życie przed nami...

 

 


Z układu funkcjonalnego jestem PRAWIE całkowicie zadowolona - podoba mi sie to że dom jest z poddaszem - dzięki temu dół jest otwarty, ma sporą powierzchnię rodzinną i gościnną, natomiast góra jest nasza osobista, sypialniana. jedyny slaby punkt, jaki do tej pory odkryłam to problem suszenia prania - pralkę mam na dole, pranie wieszam u góry na balkonie ( co niejest straszne, bo ściągam je i rzucam do garderoby od razu) ale problempojawia sie w czasie deszczu lub w zimie, kiedy suszarki rażą mnie w oczy mieszkaniu...

 


Pracuję nad rozwiązaniem w każdym razie

 


No ale...nie ma tak, żeby wszystko było idealnie, co?

 

 


Podsumowując- jest dobrze.

 


Wszyscy którzy budujecie - trzymajcie sie i nie dajcie się, bo warto!

 


 

 


Bardzo gorąco pozdrawiam i dziękuję tym, którzy w tej drodze nas wspierali!

0 komentarzy


Rekomendowane komentarze

Brak komentarzy do wyświetlenia

Gość
Add a comment...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...