Libra Basi i Damiana
6:10 rano ( znaczy środek nocy) dzwoni telefon, to nasz Majster. Mów, że leje i nie jadą do nas, że jak przestanie to zadzwoni i będzie jechał.... oczywiście nie przestało.
8:10 dzwoni kierbud nr 2 czy jedziemy na działke, oczywiście jedziemy zobaczyć ja wyglądają ławy i czy bardzo sie utopiły.
Wczoraj Inwestorka pojechała do l&m i zakupiła papę termoizolacyjną do fundamentów oraz folie kubełkową na 1,5m szerokości. Więc musiałem to dzisiaj zawieść na działkę, w celu zeskładowania.Trzeba było też odebrać zamówiony na dzisiaj dysperbit.
No i pojechaliśmy, oczywiście ławy zalane i trzeba jutro wypompować wodę po zapowiadanych na noc opadach, żeby majster mógł ruszyć z robota w poniedziałek... oczywiście jak nie będzie padać.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia