Dom Janusza I Blanki
Obiecałem to zaczynam opisywać.
Pierwszy błąd na tym etapie polegał na tym, że wspólnie z kelegą zatrudniliśmy tego samego murarza. Wydawało nam się że pogodzimy jego czas i technologicznie nie będzie przestojów. Jednak nawet przez myśl nam nie przeszło, że ten "mistrz" nie informując nas o tym zamierzał prowadzić 4 budowy naraz.
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia