Jaworzynka nowa-
Odbyło się to mniej więcej tak. W sobotę był bardzo ładny dzień. Rano pojechałem na inauguracje studiów podyplomowych wraz z moją Panią. Dziecko "sprzedaliśmy" babci (chwała jej za to). Udało mi się załatwić całą sprawę dosyć szybko, Ewa niestety musiała zostać do wieczora. I wtedy stało się to, czego obawiałem się od dawna. Przyszedł do mnie krasnolud z wielkim, dwuręcznym młotem bojowym na którym były potężne runy - lenistwo. Z zasady nie walczę z nim. Wiem, że nie mam z nim najmniejszych szans. Poddałem się od razu. I dlatego też, gdy zadzwonili moi rodzice i zaoferowali pomoc przy skończeniu płotu, grzecznie odmówiłem i zaproponowałem niedzielę. I tak też się stało. Ukończyliśmy to cholerstwo i wreszcie mamy to z głowy:)
Niestety jak to niektórzy mówią: jak nie urok to sraczka, jak nie sraczka to przemarsz wojsk radzieckich. Przecież nie może tak być, że wszystko działa i jest fajnie. W niedzielę padła pompa do wody. Rozszczelniła się, zrobiła spięcie, spaliła się i takie tam. Dopiero dziś kupiliśmy na targu nową. Prowizorka ale ma działać.
Chłopaki jakoś sobie rano poradzili i mimo deszczu pociągnęli trochę budowę.Pozdrawiam serdecznie:) Rozmawiałem z szefem i powiedział mi, że w związku z deszczem przerzucą się najprawdopodobniej na klej termiczny. I wygodniej i szybciej:)
Zrobiłem dziś wieczorem parę fotek. Nie za wiele widać ale zawsze:)
http://images33.fotosik.pl/394/1d4dc27e5861791b.jpg" rel="external nofollow">http://images33.fotosik.pl/394/1d4dc27e5861791b.jpg
http://images37.fotosik.pl/24/5ab31773cd728950.jpg" rel="external nofollow">http://images37.fotosik.pl/24/5ab31773cd728950.jpg
http://images38.fotosik.pl/24/4c73840b0cd46047.jpg" rel="external nofollow">http://images38.fotosik.pl/24/4c73840b0cd46047.jpg
To tyle na dziś. Pozdrawiam
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia