Jaworzynka nowa-
Byłem dziś na budowie. Przyjechały nadproża i poroton. Niestety po południu Do południa zaś PB walczyli z ...zapomniałem jak to się nazywa. Ale że nie jestem budowlańcem, to sobie wybaczam :) Chodzi o fragment sufitu pomiędzy jadalnią a kuchnią. Przez długi odcinek nie będzie tam ściany a strop na czymś musi się opierać. No.
Zdjęcia powklejam jutro, dziś tradycyjnie zapomniałem karty do aparatu. Mówią, że skleroza to nie choroba.
Wiadomość zaś kończąca dzisiejszy wpis to- dźwig zamówiony na piątek. Czyli w piątek będzie parter i zaczynamy pięterko :)
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia