Goniąc marzenia - dziennik Niunki i Miśka
Klinkier jednak inny. Setra ladnie wygladala na stronach internetowych, ale w rzeczywistosci miala zupelnie inny, niepasujacy kolor.
Stanelo w koncu na Terca Kosmo.
W sobote lalo, wiec ciesle nie skonczyli, a poza tym spieprzyli jedna facjatke. Mierzylismy wiezbe na wszytkie mozliwe strony. Dziwne. Wszytkie wymiary zgodne z projektem a jednak finalny wyglad inny niz wynika z projektu. Jakies czary mary
Szczyt facjatki zlicowal sie z kalenica dachu, a powinien wyjsc jakies 30cm ponizej.
Wczoraj wiec zebralismy sie i pojechalismy do Marek (tam stoi lustrzane odbicie naszego domku). Poogladalismy i pomierzylismy tam wiezbe i okazalo sie, ze tam zmienione zostalo nachylenie polaci facjatki (zdaje sie, ze im tez zlicowala sie z kalenica dachu i w ten sposob ja obnizyli).
Tak, ze wszystko wskazuje na jakis blad w projekcie. Jutro rano bedziemy ustalac razem co z tym fantem zrobic.
A o szambie nic nie wiadomo Mial gosc zadzwonic i nic...
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia