KLEMENTYNKA na Wichrowym Wzgórzu - Sylwia i Marek
Sobota 24 Kwiecień
Piękna pogoda. Ósma rano jestem z pracownikiem na budowie.
Musimy teraz przygotować wszystko zanim beton przyjedzie. Wcześniej już postanowiłem, że zbrojenia nie będe kładł. W projekcie też nie ma zbrojenia, z zastrzeżeniem, że jesli grunt będzie niejednorodny itp, td. to wtedy trzeba dać.
A więc robimy bez zbrojenia. Trzeba więc coś zrobić, aby przy wylewaniu betonu wiedzieć jak dużo, jak wysoko go wylewać, aby utrzymać poziom.
Po kopaniu zostały szpilki, którymi były wyznaczone osie ław. teraz wykorzystywaliśmy je w wykopie. W równych odstępach, po odmierzeniu wysokości i sprawdzeniu poziomicą nawbijalismy tych szpilek. Zabrakło kilkunastu szpilek,
bujnąłem się więc do hurtowni, gdzie zakupiłem i odrazu pociąłem na wymiar pręt. Wróciłem i podobijalismy reszte.
Została chwila czasu na piwko. Zaraz ma przyjechać beton ( ok 11-ej).
Kilka minut po 11-ej przyjechał konwój: dwie gruchy z betonem i jeden samochód z pompą. :) Yupi.
Po chwili wszsytko było rozstawione, My gotowi na rozkładanie betonu.
Beton poleciał rurami i po chwili wylatywał z rury do wykopu. Robota bajeczna :), praktycznie samo się robi :). Operator steruje rurą, my tylko trochę ją przytrzymujemy.
Jak beton wpływał do wykopu to wypierał wodę, która zbierała się i podnosił się poziom. Pompę do brudnej wody miałem już przygotowaną, włączyłem ją więc i w czasie jak tam się lał beton, ja wypompowywałem wodę. sprawnie wszystko poszło.
W środkowej ławie zatopiłem w betonie wcześniej przygotowaną "kapsułę czasu" gdzie były informacje na dużej kartce papieru, kto, kiedy, dlaczego itp. może ktoś kiedyś to wyciagnie z tego betonu? Ciekawe, ale my tego nie dożyjemy :) oraz trochę pieniędzy.
Do tego pod całym domem, do każdej ławy powrzucaliśmy trochę kasy :). teraz będziemy mogli powiedzieć, że śpimy na pieniądzach. :)
Wszystko trwało niecałą godzinkę. Po tej operacji poskładali sprzęt, z grubsza go opłukali, Resztę betonu wysypali mi na kupke to co zostało. Zamówiłem 12 metrów szesciennych betonu B-20. zostało kilka taczek. :)
( dobrze, że nie zabrakło). Sprzęt pojechał, teraz trzeba było wyrównać beton, z grubsza go wypoziomować, itp, itd. :)
Beton który mi został, wykorzystałem do obetonowania studzienki kanalizacyjnej i pokrywy zasuwy wody. :) extra. Jesteśmy bardzo zadowoleni. W końcu pierwszys etap budowy za nami. ( dopiero i aż pierwszy)
http://images33.fotosik.pl/238/8c8da8c07cdf2b99.jpg
http://images33.fotosik.pl/238/f45c4e21d4d71cfb.jpg
http://images33.fotosik.pl/238/39fdf806bb1cd546.jpg
http://images24.fotosik.pl/206/79384fe03c25b191.jpg
http://images24.fotosik.pl/206/466fc6593d1433f3.jpg
http://images33.fotosik.pl/238/d54b89105f6987ac.jpg
http://images34.fotosik.pl/238/852ee4e06e246864.jpg
http://images32.fotosik.pl/237/3f018e39e52a7155.jpg
http://images29.fotosik.pl/205/6d78ad9c1af2d4b4.jpg
http://images31.fotosik.pl/238/c0659ec264455921.jpg
0 komentarzy
Rekomendowane komentarze
Brak komentarzy do wyświetlenia